Nie ulega wątpliwości, że obecnie przeżywamy triumf kultury obrazkowej. Można powiedzieć, że w pewnym sensie wracamy do źródeł, kiedy to jako homo sapiens, czyli istoty obdarzone inteligencją wyrażaliśmy siebie poprzez malowidła na ścianach jaskini w Lascaux. Z tą różnicą, że dzisiaj obrazy są wszędzie. Stanowią obszar naszego porozumiewania się i bycia we wspólnocie. Wiążą się też niewątpliwie z komunikacją, która nigdy w dziejach ludzkości nie była tak szybka i dynamiczna. A obrazy ją jeszcze dynamizują.
Zapowiedź kultury obrazowej w filozofii
Dostrzeżenie zachodzących zmian w kulturze dostrzegł już Martin Heidegger. Stworzył on pojęcie, które odegrało dużą rolę w filozofii XX wieku – światoobraz. Świat oto przemienia się coraz bardziej w swoje przedstawienie. W pewnym sensie gubi swoją realność. Staje się rozmyty i nierzeczywisty. Traci swój autentyzm. Czy nie taka właśnie jest nasza zwykła codzienność wirtualna?
Sztuka obrazu
Dawniej, jeszcze w XX wieku, granice obrazów jako dzieł sztuki były sprecyzowane. Wiedzieliśmy, co jest obrazem – malarstwo, najlepiej wystawione w galeriach czy reprodukowane w albumach. Dziś granice sztuki i życia zacierają się coraz bardziej. Obrazy przenikają do naszej kultury, wypełniają ją jako reklamy, komunikaty, znaki i symbole. Mają różną jakość estetyczną.
Twórczość na miarę XXI wieku
Dlatego współczesna sztuka wymaga szczególnych technik i środków wyrazu. Takich, które uwzględnią przemiany dokonujące się w kulturze obrazu. Z pewnością pomocne okażą się nowoczesne programy, które umożliwiają intuicyjne tworzenie niesamowitych animacji. Pomocny w tym zakresie jest kurs After Effects w CGWisdom. Przygotowujący do robienia sztuki na miarę XXI wieku.